Dodano: 16.07.2013, 04:17
Zamieszanie z prawami jazdy
Czeka nas rewolucja w egzaminie teoretycznymMinisterstwo Transportu wycofuje się z pomysłu, aby pytania na teoretycznym egzaminie dla przyszłych kierowców zależały od tego, jaka firma dostarcza oprogramowanie do ośrodka ruchu drogowego. Za około rok da się już odczuć tego skutki. Resort musi zmienić ustawę, by odzyskać kontrolę, którą pół roku temu sprawowały prywatne firmy. Kandydaci na kierowców po zmianie przepisów musieli odpowiadać na pytania przygotowane przez dwie konkurujące firmy - Instytut Transportu Samochodowego i Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych. To, na którą bazę trafili, zależało od ośrodka, w którym zdawali egzamin. Pomysł, by wrócić do jednej bazy pytań, powoduje nowy chaos wokół egzaminów na prawo jazdy. Gdy wygasną obecne umowy z firmami dostarczającymi pytania będzie możliwe wprowadzenie zmian, które wybrało ministerstwo. Wiceminister transportu Zbigniew Rynasiewicz orzekł, iż za dwa tygodnie przedstawi jak połączyć wszystkie ośrodki ruchu drogowego ze starostwami. Celem tego jest, by część WORD-ów nie musiała już przesyłać danych na papierze, ale by wszystkie robiły to drogą elektroniczną.